środa, 17 kwietnia 2013

#12

*Oczami Nialla*
Nawet nie wiem kiedy, położyła mi głowę na kolanach i gdy zdążyłem się zorientować ona już spala. Położyłem moją dłoń na jej policzku i przeniosłem delikatnie na łózko. Sam zaraz położyłem się, koło niej i zasnąłem.
Nagle otworzyłem oczy. Czułem się, jakbym wcale nie spal. Jakbym zamknął oczy i po kilku sekundach otworzył oczy. Usłyszałem jakiś hałas w kuchni. Acacia jeszcze słodko spała, nie chciałem jej budzić i ruszyłem na dół. Po kuchni chodził Styles a przy stole siedział Zayn z Perrie. Automatycznie się na mnie spojrzeli, a ja stałem i patrzyłem na Harrego.
- Możesz być trochę ciszej? - powiedziałem oschle. Chłopak się tylko na mnie spojrzał wziął butelkę z wodą i wrócił na kanapę w salonie. Nagle poczułem czyjąś rękę za sobą. Odwróciłem się wystraszony. Za mną stała Acacia.
- Hej, kochanie a ty nie śpisz ? Połóż się jeszcze my zaraz tu ogarniemy z chłopakami.
- Ja się nigdzie nie ruszam, tak mnie głowa boli. - powiedział Harry.
- ty się lepiej nie odzywaj - odpowiedziałem mu.
- ty o co ci chodzi ? - spytał oburzony Styles. Ja szybko się odwróciłem i juz chciałem mu wszystko wygarnąć ale poczułem że Acacia ściska moja dłoń  Spojrzałem na nią. Miała zaszklone oczy a głową pokiwała delikatnie przecząco. Przytuliłem ją szybko
*Oczami Acacia*
Kiedy poczułam go tak blisko totalnie się rozkleiłam i nie panowałam nad swoimi emocjami. Czułam się przy nim bezpiecznie i to bardzo.
- Może mi kurwa ktoś powiedzieć o co chodzi ? - krzyknął Harry, a ja szybko uciekłam do siebie do pokoju. Za sobą słyszałam biegnącego Nialla.
Wbiegłam do siebie do pokoju i usiałam przed lustrem. Niall stał w drzwiach nic nie mówiąc  Czułam się okropnie, nie wiedziałam co mam robić. Dusiłam łzy w sobie patrząc się w swoje odbicie, czułam się okropnie w swoim ciebie, cały czas czułam dotyk Styles'a na sobie. Po kilku minutach pękłam i wybuchłam płaczem. Niall przytulił mnie. Ja nie mogłam przestać płakać  po raz pierwszy czułam się aż tak źle. W pewnym momencie usłyszeliśmy pukanie do drzwi nagle ukazał się w nich Harry.
- co ty tu robisz ? - odpowiedział oschle Niall
- chciałem przeprosić, ja naprawdę .. - nie zdarzył dokończyć bo Horan mu przerwał 
- nie uważasz że trochę za późno za coś takiego. Wiesz co mogło się stać gdybym tu nie wszedł - Chłopak wstał i podążał w kierunku Harrego a ten stał nieruchomo patrząc mi się głęboko w oczy - gdybym został dłużej w sklepie, co ty byś z nią zrobił 
- przecież przeprosiłem - krzyknął Styles 
- i myślisz że to kurwa wystarczy 
- a co mam niby jeszcze zrobić, czasu nie cofnę
- mogłeś tyle nie pić - chłopacy wzajemnie sie wyzywali. 
- Dość! - krzyknęłam. Patrzeli na mnie ze zdziwieniem. - wyjdźcie oboje. 
- Acicia ja ..- zaczął Horan.
- Proszę cię wyjdź - powiedziałam prawie szeptem. 
Chłopacy wyszli jak prosiłam. Automatycznie upadłam na łóżko. Pełno myśli w mojej głowie. Jeszcze wczoraj byli jak bracia, a teraz się kłócą. Gdyby Niall mnie nie poznał, może nie wydarzyłoby się to. Bałam się co może stać się z zespołem. Wstałam ubrałam się w szeroka koszule i podarte spodnie. Włosy związałam, a rzęsy przejechałam delikatnie masakra. Zeszłam na dół wszyscy siedzieli w wielkiej ciszy w salonie, na dole było już czysto.
- dzięki że posprzątaliście  nie trzeba było, dałabym radę. Pewnie macie ważniejsze sprawy na głowie, Dzięki za wieczór wam ... - przez chwilę zawiesiłam głos patrząc na Harrego, widząc smutek w jego oczach, sama otarłam łzę. Niall szybko do mnie podszedł i przytulił. 
- Nie ma sprawy. My będziemy lecieć, zostawiamy was samych - powiedział Zayn.
- dzięki jeszcze raz - uśmiechnęłam się przez łzy do nich. Usłyszałam zamknięte drzwi za sobą i spojrzałam na Horana.
- co zamierzasz zrobić? - spytał się mnie ze smutkiem w oczach.
- żyć dalej, - odpowiedziałam szybko unikając kontaktu wzrokowego z nim. Oparłam się o stół i kontynuowałam - Nie mogę mu tego wypominać do końca życia  bo szczerze mówiąc nie panował nad sobą, ale widać że cierpi 
- ty tez cierpisz - przerwał mi chłopak - widzę to, w nocy co chwile się budziłaś z płaczem, widzę jak ocierasz łzy. - podszedł do mnie blisko, złapał mnie w talii i szepnął do ucha.
- pamiętaj że masz mnie, kocham cię. - przeszły mnie ciarki po ciele.
- ja ciebie też kocham, - odpowiedziałam. 

10 komentarzy:

  1. Super tylko jedna rzecz nie daje mi spokoju. Nie zrozum mnie zle, bo opowiadanie jest naprawde super. Ale chodzi o to ze Niall i Acacia to taka idealna para. Gdy ona i Harry, wtedy powinien byc (moim zdaniem) Niall na nia zly, a nie jak zwykle po jej stronie. Narazie sie wszystkim podoba ale w koncu zrobi sie to nudne. Mam nadzieje ze mnie zrozumialas :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zauważ tez że na poczatku tez wam wydawało się zupełnie co innego, i w tedy wkroczyła akcja z harrym, kto powiedział że dalej bedzie im sie układać i że będzie idealnie?

      Usuń
  2. Opowiadanie jest super !! tylko szkoda że tak rzadko piszesz :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odp. z innego konta, byłam teraz 3 tyg w polsce dlatego to opóźnienie.. przeprasza.

      Usuń
  3. Cudowne opowiadanie, czekam na następny<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Boze dziewczyno kocham cie i twoje opowiadania! Juz nie moge sie doczekac nastepnego rozdzialu ;** aww *___*

    www.ask.fm/kasiaaaa0 informuj mnie o nowych rozdzialach ;* bede wdzieczna ;))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie za długi? Tyle czekaliśmy na nowy rozdział a ty dodajesz takie krótkie? Szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialne! I strasznie wciąga. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham, kocham, kocham. <3
    Becia, pisz dalej.; )

    OdpowiedzUsuń