W domu mamy jeszcze nie było... to nawet lepiej.
Poszłam wybrać film i czekałam na nią.
Siedziałam na kanapie i oglądałam jakieś odliczanie na MTV, akurat leciało BOYFRIEND JB. Uwielbiam go, oczywiście zaraz po 1d, zawsze marzyłam o koncercie, ale pozostało tylko na marzeniach ale jak widać warto marzyć. Jeszcze kilka miesięcy temu leżałam w łóżku i marzyłam o kimś z 1d i BUM! Mam Horana! i jestem jedną z najszczęśliwszych dziewczyn na świecie. Wstałam i zaczęłam sobie tańczyć i w tedy weszła moja mama.
- No proszę jaka szczęśliwa - zaśmiała się - już nie wywijaj tak odbierz ode mnie to jedzenie daj mi 5 min. pójdę się tylko przebrać i zaraz możemy siadać i jeść.
Odebrałam od niej jedzenie, postawiłam na stole przyszykowałam wszystko, zasiadłam i czekałam Przyznam się wam obawiałam się tej rozmowy. Po kilku minutach głuchej ciszy w domu pojawiła się mama. Usiadła przede mnie a ja czekałam na najgorsze.
- Wiec, co masz mi do powiedzenia - zaczęła, a ja zamarłam.
- a co chcesz wiedzieć ?
- prawdę i najchętniej dowiadywać się tego od ciebie a nie z gazet, telewizji, czy od znajomych z pracy - słychać było uniesienie w jej głosie
- chciałam chciałam komuś powiedzieć, tobie... ale nigdy cie nie ma. - powiedziałam smutnym głosem, spuszczając głowę.
- Córcia, wiesz jaka jestem, czasem trzeba mną potrząsnąć, bo jak wpadnę w trans pracy to tak mam.
- a nie możesz się sama otrząsnąć? Nie zamierzam cały czas nad tobą panować, tak było zawsze, i cały czas łudzę się nadzieją że tak się stanie. Czuję się taka.. nieważna dla ciebie.
- Co ty mówisz, jesteś dla mnie najważniejsza.
- nie czuje tego... czuje, ze tylko praca sie dla ciebie liczy.- i zapadła okropna cisza. Spojrzałam na nią a po jej policzku spłynęła łza. Nie chciałam żeby płakała. Podeszłam do niej i przytuliłam ją najmocniej i najczulej jak potrafiłam.
- przepraszam - powiedziałam.
- nie przepraszaj. Nie masz za co. To ja przepraszam, bo to ja zawiniłam uwierzysz mi jeśli ci powiem że teraz będzie lepiej, i że chce się zmienić ?
- tak. uwierzę.. już wierzę, bo spędzasz ze mną popołudnie,
- własnie miałyśmy jeść chińszczyznę, trzeba jeść bo nie dobre jak zimne.
Zaczęłyśmy jeść. Przez chwilę trwała cisza, ale tylko przez chwilę.
- Ok, wiec jaki on jest? - zapytała - jeśli mogę wiedzieć, choć powinnam wiedzieć, jako twoja matka - szybko dodała.
- Wspaniały... doskonały, i mnie rozumie.
- Kochasz go ?
- wiesz, ciężko jest mi to powiedzieć, dopiero go poznaje, ale czuję że nie będzie do przygoda na chwile.. Nie chce żeby tak było.
- a co z Samem? Słyszałam że dlatego zerwałaś z nim.
- CO?! kto ci takich głupstw nagadał? Nie jestem z nim już od ponad miesiąc
- o proszę, kolejna nowość. Jego mama tak mówiła.
Moja mama pracowała z Sama mama w jednej redakcji.
- proszę cie, nie chce mieć z nim nic wspólnego, dupek i tyle
- Acacia ?! znacie się prawie od dziecka...
- no własnie i to jest najgorsze, na serio mamo, nie ważne, to są sprawy miedzy mną a nim, nie chce żeby to wpłynęło na twoje relacje z Jenny.
Skończyłyśmy jeść, potem obejrzałyśmy film LOL i tak minął dzień. Wieczorna toaleta.
Położyłam się na łóżku była godzina po 22. Zapomniałam że miałam informować Nialla, biedak tak chyba od zmysłów odchodzi ...
Nie miałam sił na rozmowę wiec napisałam tylko sms, że wszystko jest dobrze i że ma spać spać spokojnie. Nie czekałam na odpowiedź, szybko zasnęłam, jak nigdy , to chyba przez wrażenia.
** RANO **
Godzina 9, i zadzwonił budzić, w środy mam na 10 do szkoły. Wzięłam telefon do ręki a w nim 3 sms. Jeden od Nialla, o treści że się cieszy i też kolorowych. Drugi od mamy, że śniadanie mam na dole, i ostatni był ze szkoły, że dziwniejsze zajęcie fotograficzne mam odwołane. Po jedno fajnie, odpocznę, ale po drugie lubię te zajęcia.
Wstałam ogarnęłam się, ubrałam w szeroką bluzę i leginsy, i ruszyłam na dół zjeść śniadanie. Usiadłam na sofie, wzięłam miskę z płatkami na kolana i włączyłam TV.
Akurat na programie E! leciały jakieś plotki i newsy o gwiazdach. Czasem to się dziwnie że ludziom chce się wymyślać takie głupoty ... i nagle.
" I ostatnio dość popularna wiadomość. Ostatnio jeden z członków 1d Niall Horan pokazuje się z pewną dziewczyną. Chłopak nic nie potwierdził, ale widać że miedzy nimi iskrzy. Tajemniczą dziewczyną jest Acacia Clark i choć wszystko układa się tak pięknie, młoda para on przystojny i utalentowana, ona piękna i przyszły fotograf fanki się obawiają że dziewczyna szuka tylko pocieszenia w artyście po ostatnim rozstaniu z młodzieńcem imieniem Sam. Miejmy nadzieje że to tylko plotki"
Siedziałam i nie wierzyłam, skąd oni to wszystko wiedzą? Imię nazwisko, kierunek i o Samie?? Wzięłam głęboki oddech. W tym samym czasie przyszedł sms od Nialla. Czy on czyta mi w myślach?
"Jak będziesz miała przerwę, zadzwoń"
No tak, zapomniałam mu napisać że nie mam dziś szkoły.
Szybko wybrałam jego numer i zadzwoniłam.
- Hej - odebrał po pierwszym sygnale - oo akurat przerwę miałaś ?
- hej, nie nie mam dziś szkoły, dostałam sms, że dziś zajęcia odwołane.
- No i się nie chwalisz ani nic, dziś mamy tylko małą próbę, a potem jestem cały dzień wolny. Masz czas dla mnie i chęci ?
- em, tak pewnie... - mówiłam lekkim załamującym się głosem, cały czas miałam w głowie ten głos tej kobiety, i tyle informacji o mnie.
- co znów sie stało? Sam? fani ?
- nie. poranne wiadomości.
- o masz, bardzo sie obsmarowali ?
- wcale nie obsmarowali ... tylko jestem w szoku ile oni o mnie wiedzą, chyba nawet więcej niż ty.
- to smutne... ale pewnie ludzie ze szkoły twojej im to wszystko mówią za kasę. W moim przypadku tez tak było, za prywatne zdjęcia klasowe, lub prowokujące sprzedawali się przyjaciele.
- nie pomagasz, wręcz przeciwnie, dołujesz mnie.
- przepraszam, nie chciałem. Ok to widzimy się dziś, masz ochotę ?
- pewnie!!
- to za ile będziesz gotowa ?
- a o której kończysz próbę?
- próbę zaczynam dopiero za godzinę, chce żebyś pojechała ze mną.
- ok, pod warunkiem że nie skończy się to znów rozebranym Harrym
- przepraszam, ale tego nie jestem ci w stanie zapewnić
- hahahha, ok to bądź u mnie za 40 min ok ? dasz radę?
- tak. Będę. no to do zobaczenia.
Odłożyłam telefon i szybko pobiegłam na górę. 20 min. Z racji ze już wcześniej byłam umalowana i ogarnięta wystarczyło się tylko normalnie ubrać, co w moim przypadku takie proste i szybkie nie jest.
ubrałam się w
Zeszłam na dół i czekałam na Nialla. Nie trwało to długo, po chyba 7 min. czekania usłyszałam dzwonek do drzwi, otworzyłam je a w nich ukazał się on. Przywitaliśmy się.
- Nie chce żebyś była zdziwiona. Przed domem stoi kilka fanów i fotoreporterów, ignoruj idź do samochodu, Harry już na nas czeka.
-ok - powiedziałam Otworzyłam drzwi. Kilka fanów? przed moim domem stało chyba z 30 dziewczyn i kilku mężczyzn z aparatami. Mnóstwo pytań, cały czas słyszałam swoje i jego imię Czułam się okropnie, jak w jakimś koszmarze. Szybkim krokiem ruszyłam do auta. Szybko usiadłam na tylnym siedzeniu a Harry szybko ruszył, a ja nadal siedziałam z zatkanymi uszami i zamkniętymi oczami.
- wszystko ok ? - zapytał Harry ?
- nie. to było... okropne... jak koszmar. - cały czas miałam szum w głowie. Niall mnie przytulił. Podniosłam głowę i spojrzałam na niego
- Przykro mi, ale nie mogę z tym nic zrobić, tak niestety będzie to wyglądać - widziałam smutek w jego oczach.
- przyzwyczaję się, muszę - i pocałowałam go.
_______________________________________________________
ok tyle udało mi się wymyślić dziś, reszta jak najdzie mnie dalej wena.
Proszę nie pytajcie mnie wszędzie kiedy będzie kolejny rozdział.
Jak będę miała czas, ochotę i wenę to napisze.!