- Przepraszam, że was obudziłam, ale śniadanie już na dole czeka i za godzinę ruszacie.
- Ok zaraz obudzę Nialla i dołączymy do was. Czekaj! Jedziecie!? Ty nie jedziesz z nami? - zapytałam zdziwiona.
- Nie mogę, sprawy prywatne. Dołączę do was w połowie trasy, na kilka dni. Będziesz mi obserwowała Lou i zdawała relacje.
Zaśmiałam się cicho i przytuliłam ją mocno. Przeraził mnie fakt, że będę tam "sama". Dani zerwała z Liamem a Perrie sama jest w trasie ze swoim zespołem. Ja, jako jedyna dziewczyna w busie.
Podeszłam powoli z drugiej strony łóżka i pocałowałam chłopaka delikatnie w policzek. Uśmiechnął się i powoli otworzył oczy.
- Dzień Dobry - wyszeptałam- śniadanie na dole czeka i ruszamy,

Wyszłam z łazienki żeby nie zajmować jej dłużej a make up i włosy mogłam zrobić w pokoju. Otworzyłam drzwi moim oczom ukazał się Horan biegający po pokoju w samych bokserkach.Gdy mnie zobaczył od razu pojawił się wielki burak na jego twarzy. Zresztą chyba nie tylko na jego.
- Em Niall, co ty robisz ? - zapytałam.
- yyy... szukam swojej ulubionej koszulki, tej białej takiej, z tym napisem takim ... - jąkał się.
- Niall, sam ja zaniosłeś wcześniej do łazienki.
- O! No tak! - odpowiedział i ruszył szybko do łazienki. Musze przyznać że Niall byl typem chłopaka, który lubił brać długie kąpiele czy prysznice. Nie przeszkadzało mi to, wręcz przeciwnie. Uwielbiam jego zapach.
W czasie kiedy chłopak był w łazience ja lekko pokręciłam włosy i drobiłam delikatny make-up. Dopakowałam resztę rzeczy do podręcznego bagażu i byłam gotowa. Z łazienki wyszedł Niall z wielki uśmiechem na twarzy i już ubrany. Staliśmy w odległości około metra i patrzeliśmy sobie głęboko w oczy. Cisze przerwało pukanie do drzwi.
- Gotowi? Bus już jest przed domem. - powiedział Harry, niepewnie zaglądając do pokoju. Niall pokiwał głową a ja szybko skradłam chłopakowi całusa, chwyciłam swoją walizkę i pobiegłam na dół. Przed busem wszyscy żegnali się z Eleanor. Sama również się z nią pożegnałam i szybko ruszyłam do autobusu. Byłam ciekawa jak to wygląda. Weszłam do środka i zaniemówiłam. Okręcałam się dookoła i nie dowierzałam.
- Robi wrażenie nie? - zapytał stojący za mną Zayn.
- Nie wiem co powiedzieć. - stałam zszokowana. To wyglądała lepiej, niż nie jeden dom. Nagle poczułam kogoś bardzo blisko na mną. To był Niall. Przytuliłam się mocno do chłopaka. To wszystko wygadało jak sen. Jeszcze podczas ich pierwszej trasy próbowałam kupić kupić bilet, a teraz? Teraz siedzę z nimi w busie i jadę w trasę po Europie.

Nawet nie wiem kiedy mi się przysnęło. Obudziły mnie ogromne wrzaski. Poczułam czyjeś usta na policzku. Otworzyłam oczy a nade mną stal nikt inny jak Niall.
- jesteśmy już na miejscu kochanie - powiedział do mnie z wielkim entuzjazmem.
Podniosłam głowę i wyjrzałam przez okno. Wokół naszego hotelu stało setki dziewczyn. Krzyczały i płakały. Piękny widok, za chwilę spełnia się ich marzenia. Czekaliśmy az najpierw zaniosą nasz bagaż a potem mogliśmy wyjść. Siedzieliśmy w "ciszy" i wsłuchiwaliśmy się w krzyki dziewczyn. Wyciągnęłam telefon zrobiłam im zdjęcie i wstawiłam na instagram z dopiskiem "mam łzy w oczach" Nie minęła minuta i jakaś dziewczyna zaczęła krzyczeć
- Acacia tam jest! Dodała zdjęcia nasze z okna na instagram !
Zaczęły krzyczeć moje imię. To był zdecydowanie najpiękniejszy moment w moim życiu.
- Widzisz, Ciebie też kochają- powiedział do mnie Niall i mocno przytulił.
- OK, możecie wychodzić, ale pojedynczo. Zayn dawaj ty pierwszy - powiedział Paul.
Chłopcy zaczęli wychodzić po kolei, Zayn, Louis, Harry, Liam. Teraz miał iść Niall. Chłopak chwycił mnie za rękę.
- Choć idziemy razem- powiedział.
- Mieliśmy wychodzić osobno.
- Chyba nie myślisz, że puszczę cię tam samą. Masz, zakładaj te okulary i wychodzimy.
Zrobiłam jak kazał chłopak i ruszyliśmy w stronę wyjścia. Widok był przedziwny. Setki dziewczyn krzyczało i płakało. Co chwilę słyszałam swoje imię i chłopaka. Miała ochotę je wszystkie przytulić, niestety było to niemożliwe. Szybkim krokiem ruszyliśmy w stronę wejścia. Na miejscu odebraliśmy kartę do pokoju, który znajdował się na 6 pietrze.
Pokój był duży i przepiękny Walizki czekały na nas przy łózkach. Widok z okna na fanki, ale zabroniono nam wyglądać zbyt często, żeby nie robić zbędnego zamieszania. Mieliśmy tu spędzić 3 dni. Dziś odpoczynek a jutro pierwszy koncert chłopców Chodziłam po pokoju, co chwilę czegoś dotykałam, i dyskretnie wyglądałam za okno a Niall stał i mnie obserwował.
- coś nie tak?- zapytałam lekko skrepowana. Chłopak nic nie odpowiedział, tylko ruszył w moja stronę. Spojrzał w moje oczy i i złączył swoje wargi do moich. Pocałunek był namiętny. Moje ręce wplotłam w jego włosy, natomiast jego powędrowały na mój tyłek. Niall mnie podniósł i przeniósł na łóżko. Jego oczy były inne. Nie takie słodkie, były pełne pożądania. Zaczął powoli zdejmować moją bluzkę, ale ja chwyciłam go za nadgarstki.

- za wcześnie Niall.
- kochanie, jesteśmy ze sobą już miesiąc Nie chce nalegać, ale uważam, że powinniśmy przenieś nasz związek na wyższy poziom. - powiedział i zaczął całować mnie po szyi.
- Niall przestań- odepchnęłam chłopaka.
- Czemu? Pragnę Cię Acacia. Sprawię że będzie ci ze mną dobrze
- ale..
- Ale co ? co ci się we mnie nie podoba.
- nie tylko...
- tylko co!? bo nie rozumiem.
- jestem dziewicą. Nie chce żeby mój pierwszy raz był szybkim numerkiem. - powiedziałam prawie szeptem.
Chłopak podszedł do mnie bliżej, przytulił i wyszeptał.
- przepraszam, palant ze mnie.
- Nie, nie jesteś palant. Po prostu daj mi czas trochę czasu, wszystko w swoim czasie. Dam ci znak jak będę gotowa.
____________________________________________________________
Mam prośbę do was. KOMENTUJCIE ! jest odblokowane, że każdy może komentować
rozdział czyta 500 osób a jak jest 10 kom to cud
Nawet jak wam się nie podoba, piszcie co, będę sie starała to zmienić.
Piszcie też co chcecie, żeby stało sie w nowych rozdziałach.
JEST ZAŁOŻONY SPECJALNY TWITTER, GDZIE BĘDĘ INFORMOWAĆ WAS O NN I PISAĆ CZASEM DZIWNE RZECZY, OCZYWIŚCIE NA TEMAT OPOWIADANIA
TAM MOŻECIE MNIE TEZ PROSIĆ O INFORMOWANIE WAS O NN
@NacaciaXO