niedziela, 12 maja 2013

#15

Minęły dokładnie 3 tygodnie. Dziś mam pierwszy dzień wakacji. Pewnie zastanawia was, czy moja mama polubiła Nialla, nie mogło być inaczej. Powiedziała nawet, że jest podobny do mojego ojca. Ja niestety prawie go nie pamiętam. Siedzimy własnie w aucie Harrego. Ja koło Niall'a na tylnych siedzeniach a z przodu moja mama. Wieźliśmy ją na lotnisko, panowała okropna cisza w samochodzie. Choć dość często mnie denerwuje to kocham ją najmocniej na świecie i wiedziałam, że będę za nią bardzo tęsknić. Pożegnanie było dość ciężkie. To jednak aż 3 miesiące  To będzie niezłe wyzwanie dla mnie samej, jak i dla naszego związku z Niallem.
- Tylko grzecznie mi tam i masz dzwonić co wieczór. Wiesz, ze zawsze możesz na mnie liczyć- powiedziała do mnie. Widziałam, ze powstrzymywała łzy, ja nie potrafiłam. Rozpłakałam się i wtuliłam się w jej ramiona.
- Wiem mamo, będę. W każdej miejscowości będę ci kupować pocztówkę i wysyłać- zaśmiałam się przez łzy a ona pocałowała mnie w czoło. Następnie podeszła do Harrego i Nialla.
- Opiekujcie się Nią - powiedziała tylko i ich przytuliła. Chłopcy szepnęli jej coś do ucha, a ona się tylko uśmiechnęła  Ostatni raz ją przytuliłam i patrzyłam jak odchodzi w stronę swojego terminalu. Niall podszedł do mnie, otarł moje łzy z policzka, objął swoim opiekuńczym ramieniem i ruszyliśmy z powrotem do auta. 
Musieliśmy załatwić jeszcze jedną ważną sprawę. Jechać do szkoły odebrać certyfikat ukończenia kolejnego poziomu mojego kursu. Ostatni raz widzieć ich twarze. Miałam nadzieję że w następnym roku szkolnym rozdzielą nas. Nie lubiłam mojej klasy. Dzielili się na dwie części. Tych którzy byli dla mnie tylko mili bo znam One Direction i tych którzy nienawidzili mnie z całego serca z niewiadomych przyczyn. Nawet straciłam swoja przyjaciółkę Amy.
Stanęliśmy przed braną szkoły. Musiałam tam wejść, iść do gabinetu, odebrać certyfikat, zabrać swoje rzeczy z szafki i ze swojego stanowiska na art. Po raz ostatni spojrzeć im w oczy. Przyznam, że się bałam, wiec poprosiłam Nialla, żeby poszedł ze mną. Zaś Harry miał grzecznie czekać w aucie.
Niall ruszył otworzyć mi drzwi. Wychodząc z auta czułam wzrok tych wszystkich ludzi na sobie. Złapałam chłopaka za rękę i pewnym krokiem ruszyliśmy w stronę budynku. Co chwilę słyszałam jakieś szepty i wytykanie palcami. Niall chyba poczuł że się denerwuję, wiec objął mnie delikatnie ramieniem, co wywołało u mnie duży uśmiech. 
Odebranie certyfikatu poszło bez żadnych kłopotów  Ja weszłam do pokoju, a chłopak w tym czasie zrobił sobie trochę zdjęć z fanami. Teraz czekało mnie najgorsze, klasa i szafka. Poprosiłam żeby poczekał na mnie przy drzwiach, ale żeby miał mnie w razie czego na oku. Nogi uginały się pode mną. Podeszłam szybkim krokiem do swojego stanowiska i zbierałam wszystkie swoje prace do dużej czarnej teczki.
- Acacia - usłyszałam nagle jakiś znajomy głos za sobą. 
- czego chcesz? - odezwałam się z niechęcią, nie odwracając się.
- Tylko Harry z 1D jest wolny? Bo może byś mi dała do niego numer. Skoro taki Niall zainteresował się tobą to co dopiero mną Harry.
- Wal się - odpowiedziałam przez zęby i poczułam czyjąś rękę na ramieniu.
- Patrz na mnie jak do Ciebie mówię - powiedziała osoba i szarpnęła mnie z całej siły. Przyznam zabolało. Odwróciłam się i nie wierzyłam temu co widzie  To była Amy. Łzy same zaczęły spływać po moich policzkach.
- Puść ja - krzyknął nagle Niall. Podszedł do mnie szybko i mocno przytulił.
- Mógłbyś mieć każdą a akurat wybrałeś ja - powiedziała Amy i razem z resztą dziewczyn wyszły z klasy.
Niall wytarł moją łzę z policzka. Zebrałam swoje prace i ruszyliśmy w stronę mojej szafki. Nagle zobaczyłam jak Sam i Kian idą w naszą stronę. Ścisnęłam rękę chłopaka, a on automatycznie objął mnie mocniej, dając znak że nie mam się czego bać.
- Słyszałem że jedziesz z nimi w trasę  To nawet lepiej, nie będę musiał patrzeć na twój ryj- powiedział chłopak który jeszcze miesiąc temu mówił mi że mnie kocha. 
- wzajemnie - wycedziłam z nienawiścią przez zęby i szybko minęłam ich podążając do swojej szafki.
Niall objął mnie od tyły w talii.
- ostatnie minuty kochanie, bierz rzeczy i wychodzimy- szepnął mi delikatnie do ucha. Spakowałam resztę rzeczy, zamknęłam szafkę i szybko się odwróciłam. Pół szkoły na nas patrzyło, wraz z ekipą Sama. 
- Mogę coś zrobić?- zapytałam chłopaka spoglądając powoli głęboko w oczy a następnie na jego usta. Domyślił się o co chodzi i przysunął swoje soczyste usta do moich a ja wplątałam rękę w jego blond włosy.
Odrywając się od chłopaka spojrzałam w stronę Sama i delikatnie oblizałam usta. Musiało go to nieźle zaboleć. Odwrócił się szybko i odszedł.
Złapałam go za rękę i ruszyliśmy w końcu w stronę wyjścia. Szłam pewnym krokiem, nie myśląc  jak to będzie gry wrócę tu za dwa miesiące  W głowie miałam teraz tylko to, że jutro jadę w trasę z chłopakami. 


Zajechaliśmy pod dom Liama. Musiałam tam poczekać na resztę. Chłopacy pojechali po m.in moje walizki. Nawet nie pukając, weszłam od razu do środka. To chyba był mój największy błąd.
- Weź się ogarnij chłopie, to już drugi raz jak się rozchodzicie- Krzyknął Zayn.
- Miłość nie wybiera - odpowiedział Liam.
- Co ty pierdolisz, jaka miłość. Ona znów cię zdradziła. Wrócimy z trasy, albo jeszcze podczas trasy zadzwoni do ciebie a ty znów do niej polecisz.
- co ja na to poradzę, KOCHAM JĄ.
- ale ona ciebie nie! Zrozum to.
Czułam się niezręcznie słysząc tą rozmowę. Chciałam szybko się wycofać i bezszelestnie wyjść, ale oczywiście się nie udało. Drewniana podłoga zaskrzypiała pode mną. 
- Shit- powiedziałam pod nosem.
- Kto tu jest ? - zapytał głośno Zayn.
- to tylko ja - odpowiedziałam dość cichym i zawstydzonym głosem.
- Nie nauczyli cię, że nie ładnie jest tak podsłuchiwać- powiedział dość głośno Liam w moją stronę. Pierwszy raz go takiego widziałam.
- przepraszam ja tylko -  nie zdążyłam dokończyć bo chłopak mi przerwał
- w busie też będziesz tak robić? - krzyknął mi prosto w oczy. Znów poczułam łzy w oczach.
- przepraszam, poczekam na chłopców na dworze- powiedziałam i wybiegłam.
- Acacia! - usłyszałam za sobą głos Zayna. Nie zwracałam na niego uwagę. Wyszłam z domu i usiadłam na ławeczce przed domem. Siedziałam na niej i patrzyłam gdzieś w dal, prosząc aby jak najszybciej zjawił się tu Niall. Czekałam chyba z jakieś 20 min. Podjechało auto Harrego, a z niego wysiedl Niall z Lou i Eleanor.
Chłopak od razu podbiegł do mnie.
-Co się stało ? - zapytał troskliwym głosem.
- Nic, chce teraz wziąć szybko prysznic i iść już spać. Chce żeby ten dzień po prostu się już skończył - powiedziałam rozklejając się jeszcze bardziej. Chłopak mocno mnie przytulił. Weszliśmy do domu. Niall od razu zaprowadził mnie do dużego pokoju na pietrze, a reszta została na dole. 
- dam sobie radę, idź do nich. - powiedziałam do chłopaka całując go w czoło.
- nie zostanę z tobą. - odpowiedział szybko łapiąc mnie za dłoń.
- Niall, chce zostać trochę sama.
- na pewno ? -  zapytał. Kiwnęłam tylko głową na potwierdzenie.
Chłopak nic nie odpowiedział. Pocałował mnie czule w usta i wyszedł.
Ja wzięłam z walizki szeroką koszulkę, czysta bieliznę i ruszyłam do łazienki. Stanęłam pod prysznicem, i myślałam o dzisiejszym dniu. Mogę zdecydowanie stwierdzić, ze byl to jeden z najgorszych dni w moim życiu. Miałam tylko cicha nadzieję, że od jutra będzie lepiej. 
Wyszłam z wody, wytarłam się, ubrałam i nie zważając na dość wczesną godzinę, ruszyłam do łózka.
Nawet nie wiem kiedy, zasnęłam. Byłam naprawdę przemęczona tym dniem.




**Oczami Nialla**

- Co jej się stało ? - zapytał Zayn.
- Miała ciężki dzień w szkole, plus rozstanie z mama. Za dużo jak na jedną osobą i na jeden dzień. - powiedziałem smutnym głosem. Bolało mnie to tak samo, jak ją, albo jeszcze bardziej.
Posiedziałem jeszcze chwile z chłopakami, ale nie mogłem się na niczym skupić. W głowie miałem tylko to, że może ona teraz jest na górze i płacze. Przeprosiłem chłopaków i ruszyłem na górę. Delikatnie otworzyłem drzwi i zobaczyłem przepiękny widok. Mój skarb już smacznie spał. Do tego miała wielki uśmiech na twarzy. To dobrze, że chociaż w śnie się nie musi niczego bać. Szybko podążyłem wziąć szybki prysznic. 
Przed położeniem się stać postanowiłem jeszcze skorzystać z laptopa. Standardowo otworzyłem twittera. Zacząłem czytać wiadomości od fanów. Zwróciło moją uwagę pewien tweet. 
" Porównajcie sobie zdjęcia Acacia z Niallem a z jej byłym chłopakiem Samem. Widać że ta dziewczyna nie jest z nim szczęśliwiej"
Szybko otworzyłem zawarte tam zdjęcie i zabolało mnie coś w sercu. Na zdjęciu była Acacia i Sam. Na prawdę wyglądali na szczęśliwych.
- A co jeśli ona rzeczywiście, nie jest koło mnie na tyle szczęśliwa. - mówiłem sam do siebie.
Pełno dziwnych myśli było w mojej głowie. Zamknąłem szybko te zdjęcie napisałam tylko na twitterze "2morrow ... " i położyłem sie koło dziewczyny otulając ja ramieniem. A ona..?
Ona automatycznie odwróciła się w moją stronę, kładąc głowę na moim torsie i spała dalej. Wtedy pojawił się uśmiech na mojej twarzy i mogłem spokojnie zasnąć, bez żadnych niespokojnych myśli. 






INFORMACJE !!!!!


1.JEST ZAŁOŻONY SPECJALNY TWITTER, GDZIE BĘDĘ INFORMOWAĆ WAS O NN I PISAĆ CZASEM DZIWNE RZECZY, OCZYWIŚCIE NA TEMAT OPOWIADANIA 
TAM MOŻECIE MNIE TEZ PROSIĆ O INFORMOWANIE WAS O NN
@NacaciaXO

2. mój osobisty tt to @woohoo16xo

3. jeśli są tu jakieś osoby które dość znają się na grafice itp
to proszę o kontakt na którymś z tt podanych u góry
:) 


8 komentarzy:

  1. Swietne <3 czekam na wiecej ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. w jeden dzień przeczytałam wszystkie.
    pisz dalej bo to jest świetne! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. kolejny dobry rozdział, który mi się podoba. :)
    pisz dalej!
    czekam na kolejne i takie długie jak ten. :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny blog. Będę go polecać znajomym. Czekam nn;)

    OdpowiedzUsuń
  5. też bardzo lubię 1D ;))
    zapraszam do siebie na http://vickyoxox.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń